"Buongiorno, notte", którego reżyser Marco Bellocchio otrzymał jako autor scenariusza nagrodę za "niezwykły wkład indywidualny" na MFF w Wenecji, przedstawia porwanie i zabójstwo w 1978 roku włoskiego premiera Aldo Moro przez terrorystów ze skrajnie lewicowego ugrupowania Czerwone Brygady.
"Witaj, nocy" prawie od samego początku przypomina mi "Edukatorów". I tu i tam młodzi ludzie bawią się w rewolucję. Jednak tutaj jest to zabawa zupełnie na serio. Choć gryzą ich wątpliwości, niczym uparte bachory prą na przód ze swoim straszliwym planem. Gra wymyka się spod kontroli, a raczej okazuje się, że tej...
moim zdaniem jednak czas religii był jak dla mnie leprzym filmem, który miał swój klimat. Oczywiście jest to subiektywna ocena..
Buongiorno notte oglądałem już dość dawno tzn myślę że około 6 miesięcy temu i zrobił na mnie filmu solidnie zrobionego jednak nie przekonał mnie niestety. Kwestia gustu jednakowoż. Na pewno...