Przyjaciele coś do siebie czują....i oczywiście okrężną drogą muszą dotrzeć do siebie...po drodze przegrupowania, zmiany partnerów, aby oczywista, oczywistość zaistniał...po drodze grupa wsparcia rodzice, znajomi, testy na orientacje seksualną, ćwiczenia mięśni Kegla, zajefane ciuchy do uczynienia ludzi zajefajnymi, ciasteczka cynamonowe itd...
Nie wszystkim się film spodoba i też go wszystkim nie polecam.
Same negatywy i aż 5. Aż strach pomyśleć jakie filmy oglądasz poniżej tej 5:) A tak poważnie, to podzielam opinię. Koszmarne filmidło, nudne, bohaterowie snują się po planie bez ładu i bez składu, zachowanie ich przypomina gimnazjalne "końskie zaloty". Przemiana tak nieprawdopodobna, że aż trudno kibicować któremuś z bohaterów, a szczególnie facetowi grającemu przez cały film na jednej nucie. Malutki plusik po stronie, kobiety niejakiej Burns (aż sprawdziłem nazwisko) za mimikę i magnetyzm, który sprawiał, że jako jedyną postać nie oglądało się bez zażenowania.
Same negatywy i aż 5. Aż strach pomyśleć jakie filmy oglądasz poniżej tej 5:) A tak poważnie, to podzielam opinię. Koszmarne filmidło, nudne, bohaterowie snują się po planie bez ładu i bez składu, zachowanie ich przypomina gimnazjalne "końskie zaloty". Przemiana tak nieprawdopodobna, że aż trudno kibicować któremuś z bohaterów, a szczególnie facetowi grającemu przez cały film na jednej nucie. Malutki plusik po stronie, kobiety niejakiej Burns (aż sprawdziłem nazwisko) za mimikę i magnetyzm, który sprawiał, że jako jedyną postać nie oglądało się bez zażenowania.