Długie ale bynajmniej nużące. Stone prónuje zachować neutralność i nie oceniać zbytnio Nixona. Jednak chyba w większym stopniu go broni. Ale to bardzo ciekawy film, szczególnie dla Amerykanów. Hopkins daje popis aktorstwa. Podobieństwo ważniejsze w sferze psychologicznej. Ponadto James Woods, Paul Sorvino i Bob Hoskins.