nie jest to zbyt wyrafinowana bajka. Nie będę udawał, że przewidziałem dokładnie wszystkie zwroty akcji, ale pewnych pomysłów z miejsca nie kupowałem, tj. mimo że nie wiedziałem, czym to się skończy, miałem pewność, że to kit. Na przykład to rzekome "porwanie" przez Rosjan. Także cała ta historia z wynoszeniem kodu.
Ale to wszystko jeszcze bym darował, gdyby nie żałosna końcówka w amerykańskim stylu, gdy rzekomy zawodowiec zamiast nacisnąć spust gada, gada i gada i opowiada niemal całe swoje życie. A potem raz jeszcze to samo w świetle policyjnych reflektorów. Czegoś takiego już nawet Al Pacino nie mógł uratować.
Najpierw dokładnie zdefiniuj "ten gatunek". Bo ja się będę poważnie zastanawiał, a Ty mi potem powiesz, że nie o to Ci chodziło itp.
MOje ulubione filmy to : GOrączka z Al PAcino, De Niro, Seria z Jamsem Bournem, Leon Zawodowiec, Pulp FIction.
CO mi polecisz? MUsi być wartka akcja, agenci CIA, dobry montaż, dobre dialogi, wszystko musi być dobre.
Przecież Rekrut nawet się nie umywa do Leona zawodowca czy Pulp Fiction. Jeśli tamte ocenisz na 9-10, to on dostanie najwyżej 5-6. Czyli właśnie średniaczek - tak jak napisałem. Byłoby może w porywach 7, gdyby nie żenująca końcówka.
Danie aż "7" za "średniaczka"? No cóż, nie wiem po co mu zawyżać filmwebową ocenę;)