Propaganda... 95% heroiny ma swój początek w Afganistanie, ilu ludzi zginęło za dobry handel... teraz wielkie filmy budujące zaplecze kręcą chłopaki...
Złożyciel tego tematu pragnie tylko wyjsnić iż Afgnistan był w latach 90 światowym producentem heroiny, tam też znajdował się główny szlak przemytniczy, szaczuje się, że około 85-90 % heroiny w USA pochodziła włąśnie z Afganistatnu, reszta zaś z Azji. Dane są szacunkowe bo CIA raczej nie chwaili się swoimi operacjami wewnetrznymi :P
No tak, ale co to ma do tego co przeżywają tam zwykli żołnierze? To nie jest film o powodach wojny tylko o ich życiu. Masz to w opisie.
Nie bardzo pamiętam o czym był film bo widziałęm go lata temu, zaś opisom filmwebu nie do końca ufam.
Poza tym wątek tutaj toczony nawiązuje własnie do przyczyn, bowiem pragnąłem naświetlić koledze sprawę iż cała ta wojna ma się nijak do tego co mówi się w głównym obiegu informacji. Bo przecież nie oświadczą w mediach, że szlak przemytowy im się posypał. Poza tym to tylko jedna z przyczyn...
Ps. Wątek powinien się nazywać luźne przemyślenia na temat przyczyn mających się nijak do tego co ujrzeliśmy na ekranie :P