przed obejrzeniem filmu widziałam kilka komentarzy typu: "sam nie wiem co mam myslec", " nie umiem ocenic ich czynow" itp.
A wiec film swietnie ukazuje jak naprawde popie... jest świat. Ile w nim cierpienia. I w jaki sposob ludzie sami sobie gotuja lawine cierpieina i ulomnosci.
Kazda z postaci mlody chlopak czy nauczycielka nie zwracala uwagi na to ze krzywdzi innych czy to w imie zemsty czy dysfunkcji jakie wyzadzili jej inni. Wszyscy byli ofiarami i jednoczesnie katami. Idealnie oddaja tto sceny smiechu: chlopaka ktorego nic nie interesuje ze zabil czyjec dziecko (scena gdy chce wyskoczyc z okna) jak i nauczycielke ktora ma w nosie przeszlosc chlopaka. Interesuje ja tylko jej krzywnda i zemsta. Wlasnie w taki sposob kolo sie zamyka.