Pamiętam go zwłaszcza z filmu "Miliony Brewstera". Tworzył też udany duet z innym komikiem - Gene Wilder'em w filmie "Nic nie widziałem, nic nie słyszałem"... Szkoda, że już go nie zobaczymy w żadnym nowym filmie [*]...
Dla mnie z Genem byli świetni w "Czystym szaleństwie"