1 "WIELKI WYŚCIG" - w duecie z LEMMONEM bomba
2 "PÓŁ ŻARTEM, PÓŁ SERIO" - jak wyżej
3 "WIKINGOWIE" - prawdziwy dzikus, wytrzymuje porównanie z KIRKIEM D.
4 "SPARTAKUS" - delikatny poeta, jakiż kontrast dla DOUGLASA
5 "SŁODKI ZAPACH SUKCESU" - wyborny jako zepsuy tani dziennikarzyna
6 "UCIECZKA W KAJDANACH" - aktorsko brawurowy w zderzeniu z POITIEREM
7 "OSTATNI Z WIELKICH" - przekonujący jako zgaszony aktor przeszłości
8 "ŚWIĘTA W CONNECTICUT" - przezabawny pod batutą SCHWARZENNEGGERA
A są jeszcze role w filmach:
Lepke
Ci wspaniali młodzieńcy w swych szalejących gruchotach
Dusiciel z Bostonu
Kiedy Paryż wrze
Operacja "Halka"
Jego DUETY
z JACKIEM LEMMONEM ("Pół żartem, pół serio", "Wielki wyścig")
i KIRKIEM DOUGLASEM ("Wikingowie", "Spartakus")
zasługują na najwyższe uznanie.
Miał piękne partnerki na ekranie
(MM w "Pół żartem, pół serio", NATALIE WOOD w "Wielkim wyścigu")
i niemniej piękną żonę, JANET LEIGH
("Psychoza", "Przeżyliśmy wojnę", "Wikingowie", "Dotyk zła").
Ojciec utalentowanej JAMIE LEE CURTIS.
Zasłużył na pamięć.
Głosujcie na wasze ulubione role:
"Samotna dziewczyna i seks" - mistrzowski duet z Natalie Woods - polecam obejrzeć; "Pół żartem, pół serio" też świetny; w "Ucieczce w kajdanach" bardzo przekonujący
Pierwsze słyszę, ale tytuł zachęcający:)
Polecam "Dusiciela z Bostonu" - wg mnie rola życia Tony'ego!