Nieco się skompromitował, być może nie lubi punku ale niech nie opowiada bzdur, że to nie jest fenomen muzyczny.
W sumie bardziej społeczny. Nie oszukujmy się, większość punkowych składów nagrywając nie umiała nic. Można mówić o łamaniu tabu w muzyce ewentualnie.
To był głos jego pokolenia - rodzice większości młodych punkowców uważali tak samo :)