No i jestem po 180 minutach z Okupacją oglądnięte w jednym tempie bez przerwy mogą
lekko znużyć momentami ale naprawdę chwilami. Ostateczna ocena to 8/10 kawał
naprawdę realistycznego choć i tak uproszczonego kina. Człowiek w trakcie wojny i po niej
oraz wszystkie problemy związane z zaaklimatyzowaniem się to coś niesamowitego.
Narażanie się ratowanie ludzi kilka lat na wojnie powrót i jedyna fucha jaka jest to
ochroniarz na dyskotece no po prostu gratulacje dla rządu. Powikłania miłosne, rodzinne
oraz wyzysk żołnierzy to wszystko znajdziemy w tym obrazie moje 8/10. Zabrakło żywszej i
więcej akcji by film uzyskał jeszcze wyższą ocenę...