ale uważam, że każdy powinien go obejrzeć. Filmy polityczne są trudne i często nazywane propagandowymi. Sama podchodziłam do tego filmu dwa razy chociaż nie lubie w ten spsób oglądać filmów. Muszę powiedzieć że szczególnie końcówka zrobiła na mnie wrażenie. Dwóch młodych chłopaków, uczniów, którzy zaciągnęli się do wojska na ochotników i ich śmierć ... Jak zobaczyłam z jakim trudem stają na własnych nogach tylko po to żeby umrzeć dumnie i z honorem...zestawienie tej sceny z senatorem, który pie... farmaznony szwedzkie o tym, że wie co robi i że Ameryka wygra tak czy siak. On nawet nie wie, że w tym czasie gdy on siedzi w ciepłym fotelu w przytulnym gabinecie senatora na froncie dwóch dzielnych młodych żołnierzy oddaje życie bo uważają to za swój obowiązek, bo są Amerykanami. A tak naprawdę obaj nie byli rodowitymi obywatelami USA. Obaj byli w dzieciństwie poniżani ze względu na swe korzenie, kolor skóry i poglądy. Ci sami chłopcy oddali życie za kraj, który traktował ich tylko jak pionki w grze o fotel w Białym Domu.
Film może nie jest genialnie nakręcony ale na pewno wart jest obejrzenia i poświęcenia mu 1,5 h czasu. To wcale nie tak dużo jak nam się wydaje a uważam że warto.